Korona Gór Polski z psem. Radziejowa z psem z Przełęczy Obidza.
- Łapa Świata
- 11 wrz 2021
- 4 minut(y) czytania
Cześć i Łapą!
Jeżeli nie macie pomysłu na weekendowy wypad z psem, rodziną, dziećmi czy chcecie wybrać się gdzieś sami bądź w gronie przyjaciół, to serdecznie polecamy Radziejową i okolice! Szczyt ten leży pomiędzy miastami Piwniczna-Zdrój oraz Szczawnica. To malownicze miejsca, które warto odwiedzić! My niestety byliśmy tam tylko na 2 dni, z czego oba spędziliśmy zdobywając górskie szczyty, tj. opisywaną Radziejową oraz Wysoką – czyli najwyższy szczyt Pienin. Zatem nie udało nam się zwiedzić tamtejszych atrakcji, ale z pewnością tam wrócimy!
Klasycznie poniżej łapcie odnośniki do najważniejszych punktów tego postu! No to co? Miłej lektury i mamy nadzieję, że również dużej dawki inspiracji!
Radziejowa – podstawowe informacje

Radziejowa to najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, a co za tym idzie jeden z 28 szczytów należących do Korony Gór Polski. Wysokość tej góry to 1266 m n.p.m. Na jej szczycie znajduje się betonowy obelisk, tablica informacyjna, pomnik 1000-lecia Polski oraz wieża widokowa.
Najnowsza wieża widokowa na Radziejowej została dopuszczona do użytkowania w 2020 roku. To atrakcja turystyczna o wysokości 22,16 m. Platforma widokowa zaś znajduje się na wysokości 17,1 m i można podziwiać z niej otaczające szczyty. Na jej szczyt jednak wybierzecie się bez Waszego czworonożnego pupila, ponieważ psiaki mają zakaz wstępu.
Czy można wejść na Radziejową z psem?
Nasz Łasuch był, a my nie należymy do osób łamiących prawo, tak więc odpowiedź jest prosta: oczywiście, że tak! Radziejowa leży w Popradzkim Parku Krajobrazowym, który jest przyjazny czworonogom, tak więc Wasi pupile śmiało mogą się po nim przechadzać.
Radziejowa szlakiem czerwonym i niebieskim z Obidzy
Mapa turystyczna
Na Radziejową prowadzi bardzo łatwy i stosunkowo krótki szlak czerwony z Obidzy, należącej do miasta Piwniczna-Zdrój. Znajduje się tam Bacówka na Obidzy i śmiało możemy ją polecić! Zawsze relacjonujemy Wam smak pierogów ze schronisk górskich, ale niestety na Radziejowej takowego schroniska nie ma, zaś Bacówkowe pierogi nas zachwyciły i nie możemy się powstrzymać od komentarza! Ale o tym pod koniec tego wpisu :)
Miejsce parkingowe
Autem można dojechać pod wcześniej wspomnianą Bacówkę na Obidzy. Jadąc od strony Piwnicznej-Zdrój mija się po drodze kilka miejsc parkingowych. My wybraliśmy to niedaleko bacówki, poniżej łapcie interaktywną mapę google z zaznaczoną dokładną lokalizacją. Parking jest bezpłatny.
Opis wędrówki
Zaparkowaliśmy auto, ubraliśmy Łasucha w górskie szelki, przypięliśmy także smycz z amortyzatorem oraz ubraliśmy pas biodrowy i wyruszyliśmy na szlak. Początkowo z miejsca parkingowego szlak czerwony kieruje nas w stronę Bacówki na Obidzy.

Mijamy ją i wędrujemy drogą asfaltową ku Przełęczy na Obidzy. Tam znajduje się rozwidlenie szlaków. Należy nieustannie podążać szlakiem czerwonym.
Szlakowskaz według nas nie jest poprawnie przygotowany i może wprowadzić turystę w niemały błąd. Nie ma na nim w ogóle informacji na temat Radziejowej, która jednak jest dość popularnym i chętnie odwiedzanym szczytem ze względu na przynależność do Korony Gór Polski. Znajduje się tam jedynie informacja o szlaku niebieskim prowadzącym na Wielki Rogacz, więc można się łatwo zgubić.
Ale od tego macie nas! Zatem nie martwcie się tym oznakowaniem i podążajcie dalej przed siebie, nie odbijając w kierunku Eliaszówki.
Wędrówka szlakiem czerwonym jest przyjemna i łatwa. Nie pokonuje się tu dużych przewyższeń, wręcz można powiedzieć, że spaceruje się po płaskim terenie. Trasa przebiega wzdłuż leśnej ścieżki i odkrytych polan, z których przy dobrej widoczności można podziwiać Tatry. Nam się niestety nie udało, ze względu na padający tego dnia deszcz, który oczywiście w żaden sposób nas nie zraził do zdobywania kolejnego szczytu!

Na Litawcowej (952 m n.p.m.) należy odbić na szlak niebieski, prowadzący na Wielki Rogacz. Wciąż niestety brak jakiejkolwiek adnotacji na temat Radziejowej.
Po wejściu na szlak niebieski wędrówka ulega znacznej zmianie. Zaczynają się pojawiać pierwsze odczuwalne przewyższenia, droga staje się węższa i bardziej kamienista.
Prowadzi ona już nieustannie przez las.
Na rozwidleniu Wielki Rogacz (1142 m n.p.m.) należy z powrotem odbić na szlak czerwony prowadzący już bezpośrednio na szczyt. Przez pewien odcinek tej trasy tracimy trochę zdobytego przewyższenia, gdyż droga kieruje nas w dół. Przewyższenia te trzeba będzie nadrobić podczas ostatniego, najbardziej nieprzyjemnego odcinka całej wędrówki – tj. ataku szczytowego. Jest to trasa dość stroma, kamienista i w porze deszczowej, lub chwilę po niej, mokra i błotnista.

Jednak jak to mówią – nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – pokonując to ostatnie przewyższenie znaleźliśmy się na kolejnym szczycie należącym do Korony Gór Polski = Radziejowej !
Jak już wcześniej wspomnieliśmy – znajduje się tam m.in. wieża widokowa, czy pomnik 1000-lecia Polski. Klasycznie zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i przybiliśmy pieczątkę do książeczek. Nie znajduje się ona jednak w ładnym, specjalnie przygotowanym domku, jak na Czuplu, Lubomirze czy Śnieżniku. Wręcz przeciwnie – znajdziecie ją w puszce po męskich perfumach firmy STR8.

Informacje o wędrówce
Pasmo górskie: Beskid Sądecki
Miejscowość: Obidza
Miejsce parkingowe: Wiata na szlaku
Rodzaj szlaku:
o Podejście:
- czerwony (Obidza -> Litawcowa)
- niebieski (Litawcowa -> Wielki Rogacz)
- czerwony (Wielki Rogacz -> Radziejowa)
o Zejście:
- czerwony (Radziejowa -> Wielki Rogacz)
- niebieski (Wielki Rogacz -> Litawcowa)
- czerwony (Litawcowa -> Obidza)
Długość trasy: ok. 11 km
Suma przewyższeń: ok. 591 m
Możliwość wejścia z psem: ALEŻ OCZYWIŚCIE! <3
Podsumowanie
Drogę powrotną do Przełęczy Obidza pokonaliśmy za pomocą tych samych szlaków turystycznych. Tym razem nie zrobiliśmy pętli, ze względu na pogodę, która nam nie dopisała i perspektywę wejścia następnego dnia na Wysoką. Musieliśmy jeszcze tego dnia dojechać na pole namiotowe, rozbić się i odpocząć przed kolejnym dniem pełnym wrażeń! Opis naszej wędrówki na Wysoką znajdziecie w osobnym poście.
Obiecaliśmy Wam też na początku tego wpisu, że powiemy coś więcej a propos Bacówki na Obidzy - polecamy to miejsce naszymi czterema rękami i czterema łapkami Łasucha. Pierogi mają przepyszne! Chyba jedne z lepszych jakie do tej pory mieliśmy przyjemność skosztować! A zjedzenie ich po górskiej wędrówce jest lepsze niż wszystkie inne bogactwa na ziemi!
Mamy szczerą nadzieję, że nasze posty sprawiają Wam frajdę (nam z pewnością – bo możemy Wam pomóc i ułatwić zbieranie informacji, co i tak musieliśmy zrobić my :)). Koniecznie zajrzyjcie do pozostałych naszych postów – może coś innego przypadnie Wam jeszcze do gustu! Pozdrawiamy i dużo głasków dla Waszych psiaków!
A tymczasem: Cześć, narka, Woof!
留言